Uwielbiam zdjęcia. Przy ostatniej przeprowadzce zastanawiałam się czy czasem nie mamy ich za dużo, bo już jest ich mnóstwo, a przecież jeszcze całe życie przed nami! Później wróciłam do zdjęć w albumach, pudełkach, fotoksiążek i wszystkie watpliwości minęły. Bo zdjęcia mają w sobie takiego, że uwieczniamy na nich to, co najlepsze w naszym życiu. Dzięki nim pamiętamy o tych dobrych chwilach, a przy okazji zaczynamy zdawać sobie sprawę z tego, że takich wspaniałych momentów jest naprawdę dużo.
Każdy ma taki świat jaki widzą jego oczy
Dziś robię tysiące zdjęć, w większości są to nieidealne ujęcia naszej codzienności. Później je wybieram, drukuję i układam w naszym albumie Project Life. To tutaj zbieram najfajniejsze elementy życia a dzięki temu pamiętam o zwykłych/niezwykłych momentach. Większe okazje ubieram w fotoksiążki a wśród prezentów dla bliskich królują kalendarze ze zdjęciami Zosi. I choć to wydruki są naszą bazą, to kopie tych zdjęć i więcej ujęć przechowujemy też cyfrowo.
Jak zorganizować zdjęcia, by nie zginąć w ich ilości, bez problemu odnaleźć, kiedy są potrzebne i cieszyć pięknymi wydrukami? Mam dla Was kompleksowy poradnik jak to u nas wygląda :).
Organizacja zdjęć krok po kroku
Krok 1. Regularne zgrywanie zdjęć
Znacie to uczucie, kiedy w aparacie telefonu mamy tysiące zdjęć, drugie tyle w telefonie i na samą myśl o tym, że mielibyśmy je wszystkie zgrać, a później wybierać do wydruku, robi się słabo? Jeśli właśnie jesteście w tym momencie to rada jest prosta: zgrać je wszystkie na dysk komputera w tym momencie! Im szybciej się z tym uporacie tym będzie łatwiej, a odkładanie tego kroku na później sprawi tylko, że tych zdjęć będzie więcej i więcej.
Ja zawsze w pierwszej kolejności zgrywam zdjęcia na dysk komputera. Z aparatu zwykle robię to na bieżąco, bo niemal codziennie powstają jakieś zdjęcia na bloga, które chcę od razu wykorzystać. Od razu opisuję folder tematycznie, bym wiedziała, co w nim znajdę. Jeśli mam kilka „sesji”, to każdą z nich zapisuję w innym folderze.
Ze zdjęciami z telefonu jest inaczej, nie zgrywam ich każdego dnia, ale staram się to zrobić raz w miesiącu (ok, ostatnio miałam półroczny przestój i uświadomiłam sobie jeszcze mocniej jak ważne jest robienie tego na bieżąco). Folder opisuję nazwą miesiąca. Wtedy też zbieram się za przygotowanie zdjęć do wydruku.
Jak działać, jeśli masz zaległości?
- Zgraj wszystkie zdjęcia na dysk komputera. Możesz to robić etapami i od razu segregować w folderach z podziałem na wydarzenia, lata lub miesiące.
- Jeśli chcesz najpierw zgrać wszystkie zdjęcia do jednego folderu, zrób to, a następnie ustaw segregowanie według daty i na jej podstawie podziel zdjęcia.
Krok 2. Wybór zdjęć do wydrukowania – osobny katalog
Kiedy mam wszystkie zdjęcia zgrane przeglądam je i kopiuję do osobnego katalogu „do wydrukowania”. Nawet kiedy nie mam w planach wydrukowania zdjęć, np. w tym miesiącu, to i tak od razu je tam przenoszę, bym za jakiś czas nie musiała szukać.
Jeśli przygotowuję zdjęcia do wydrukowania z jakiegoś wydarzenia, to w folderze do wydrukowania tworzę kolejny z nazwą tego wydarzenia. Zwykle moje zamówienia na zdjęcia obejmują ponad 100 sztuk, więc zdecydowanie łatwiej mi się w taki sposób odnaleźć.
Jak działać, jeśli masz zaległości?
- Ustal w planie tygodnia czas, który chcesz poświęcić na wybór zdjęć do wydrukowania. Może to być 1-2 godziny w tygodniu, ważne by działać systematycznie.
- W tym czasie włącz sobie ulubioną muzykę, zrób dobrą herbatę i przejrzyj zdjęcia, a następnie skopiuj wybrane do folderu do wydrukowania.
- Na moim komputerze mam szybki podgląd zdjęcia, dzięki naciśnięciu spacji, przewijam je strzałkami, więc trwa to naprawdę szybko. Poszukaj takich udogodnień na swoim sprzęcie.
3. Kopia cyfrowa i archiwum
Kiedy mam już zgrane wszystkie zdjęcia i wybrane te, które chcę wydrukować, zabieram się za stworzenie archiwum i kopii cyfrowej.
Jak wygląda nasza rodzinna kronika?
Wszystkie nasze wspólne zdjęcia przechowujemy na dysku zewnętrznym. Tu mamy naszą rodzinną kronikę od 2010 roku. Początkowo przechowywałam je w katalogach rocznikami, następnie miesiącami, a później wydarzeniami. Z czasem jednak okazało się, że to zbyt skomplikowane.
Dziś mamy dwa główne systemy:
- zdjęcia z wydarzeń, które opisuję data.miesiac.dzien-nazwa (np. 20180420-wielkanoc)
- zdjęcia naszej codzienności – tutaj mamy folder na każdy rok (20180000 taki zapis pozwala zachować chronologię w folderach) i w nich różne zdjęcia i filmy, które robimy na co dzień. Część z nich jest drukowana, pozostałe to zazwyczaj podobne ujęcia. Często jednak mamy radość, kiedy wracamy do ich przeglądania nawet na ekranie.
Gdzie przechowywać kopię cyfrową?
- bieżące zdjęcia na dysku komputera – zanim przygotouję zdjęcia do wydruku, najbezpieczniejszym i najbardziej podręcznym miejscem jest komputer
- pozostałe na dysku zewnętrznym lub w „chmurze” – w momencie, kiedy mam gotowe zdjęcia do wydrukowania, pozostałe przenoszę do naszego archiwum, czyli na dysk zewnętrzny. Jeśli go nie posiadacie, to dobrą opcją jest przechowywanie kopii zdjęć w chmurze, np. na Google Drive, ale takie miejsce do przechowywania kopii zdjęć ma np. EmpikFoto, które korzysta z Google Cloud. Mamy tę opcję za darmo, przechowują wszystkie zdjęcia, które kiedyś zamówiliśmy, ale też te które tam po prostu wgramy. Można je również posegregować albumami.
Jak działać, jeśli masz zaległości?
- Zdecyduj, gdzie będziesz przechowywać swoje zdjęcia. Dysk komputera nie jest nieograniczony, dlatego dobrze wybrać miejsce poza nim.
- Dysk zewnętrzny, Google Drive a może przechowywanie w EmpikFoto?
- Wyznacz czas, w którym będziesz zgrywać zdjęcia. Niestety trwa to zwykle dłużej niż przegląd, segregacja i wybór zdjęć do wydrukowania. Nastaw się, że przez ten czas komputer będzie pracował, a dobrze też co jakiś czas kontrolować postępy w wysyłaniu.
4. Zamawianie wydruków
Czyli w zasadzie ostatni etap przed tym jak zaczniemy się cieszyć z wydruków. Dzisiaj niekoniecznie muszą to być odbitki, które włożymy do albumu. Można postawić na fotoksiążki, które świetnie się sprawdzają gdy chcemy mieć w jednym miejscu wspomnienia z wydarzenia czy wyjazdu, ale ja w formie fotoksiążki mam też zebrane świąteczne przepisy. Jeśli lubicie przechowywanie zdjęć w pudełkach to fajną opcją są drewniane ze spersonalizowanym wieczkiem. Pomieszczą 200 zdjęć, a same nie zajmują aż tak dużo miejsca jak albumu, więc są bardzo fajną alternatywą.
Ja przy naszych codziennych zdjęciach stawiam głównie na odbitki, którymi uzupełniam nasz Project Life. Najbardziej pokochałam taką formę, bo mogę się przy niej wyżyć kreatywnie, choć zajmuje sporo czasu. Mobilizuje mnie jednak, by drukować zdjęcia nie tylko okazyjnie, ale i z naszej codzienności. Mamy też mnóstwo pudełek ze zdjęciami i kilka fotoksiążek. Nie umiem się zdecydować na jedną formę, bo nie ma najlepszej.
5. Jak dbać o to, by mieć zawsze porządek w zdjęciach?
Kiedy już uporządkujemy zaległości, pora na to, by utrzymać ten stan przez długi czas. Bardzo polecam regularne działanie w zgrywaniu zdjęć, bo wtedy nie zajmuje tak dużo czasu.
- ustal dzień, w którym zgrywasz zdjęcia, np. raz w miesiącu – dla mnie koniec/początek miesiąca jest taką okazją, by uporządkować zdjęcia z ostatniego czasu.
- regularnie wybieraj zdjęcia do wydrukowania – może to być ten sam dzień, w którym je zgrywasz na dysk komputera. Polecam takie rozwiązanie, mi zwykle to przygotowanie zajmuje ok. godziny. Wtedy je zgrywam na komputer, szykuję wydruki i przenoszę do archiwum.
- rób kopię zapasową wszystkich zdjęć i przechowuj je w „chmurze” lub na dysku zewnętrznym
- drukuj zdjęcia – bo choć dobrze mieć kopię cyfrową, to wspomnienia ożywają wtedy, gdy możemy usiąść wszyscy na kanapie i oglądać je na papierze 🙂
Mam nadzieję, że ten wpis pomoże Wam zaprowadzić porządek i cieszyć się pięknymi zdjęciami. Dajcie znać czy Wy też uwielbiacie zdjęcia!
Ja też korzystam z usług empikfoto.pl. I nie mogę zrozumieć dlaczego nie mogą wprowadzić segregowania zdjęć po wywołaniu wg katalogow, ktore tworze i wrzucam do koszyka. Przy ponad 500 szt. wywołanych zdjęć, segregacja jest bardzo uciążliwa. Jak sobie z tym radzicie?
lubie miec zdjecia wywolane i poukladane w albumach. Od kiedy tworze swoj zeszyt wspomnien zajmuje sie zgrywaniem ich na bierzaco. Gorzej z poukladaniem ich pozniej do albumu, bo swoje musza zawsze odlezec 🙂
Trik ze spacją do podglądu jest genialny!
Ja jestem na etapie wielkich zaległości. Mija 10 miesiący od naszego ślubu, a ja od podróży poślubnej nie wywołałam już nic 😛 muszę się odkopać, dzięki za inspirację:)
Te zaległości jeszcze nie takie wielkie 😀
Ja mam aplikację One drive na telefonie. Zdjęcia automatycznie ładują się w chmurę tuż po zrobieniu. Tylko kiedy jestem pod zasięgiem wifi, bo taką opcję wybrałam. I co kilka dni wchodzę na stronę onedrive z kompa i pobieram te zdjęcia na komputer. Bardzo ułatwia mi to życie. Nie muszę się obawiać o zawartość telefonu bo wszystko mam bezpieczne. Raz w miesiącu siadam i przeglądam te zdjęcia. Mam folder „wywołać” i tam wrzucam kopię tych zdjęć, które wywołuję. Staram się uzbierać 500 i hurtem wtedy zamawiam odbitki. Poza tym folderem mam folder roku 2018 a w nim zdjęcia z każdego miesiąca. I tak na każdy poprzedni rok.
??
Ja jakoś nie lubię fotoksiążek, za to Project Life wciągnął mnie totalnie i to dzięki Tobie. Sklepy scrapbookowe w Wielkiej Brytanii powinny Ci odpalić niezłą prowizję od moich zakupów 🙂 Mam do Ciebie dwa pytania związane z organizacją zdjęć do ProjectLife właśnie. Ja też odbitki zamawiam online i korzystam z serwisu Snapfish. Jednak na etapie zamawiania jeszcze nie wiem, które zdjęcia potrzebuję w formacie 10×15 a które jako połówki (albo nawet kwadraty). Zamawiałam więc każde zdjęcie w takim i takim formacie. Teraz już trochę zmądrzałam i w większym formacie zamawiam tylko te super najlepsze zdjęcia (plus ich wersję jako połówkę razem z resztą zdjęć). Pomimo tego, zostaje mi potem sporo odbitek, z którymi nie mam co zrobić. I stosik rośnie, bo wyrzucić jakoś tak głupio. A drugie pytanie to jak radzisz sobie z 'robieniem’ połówek? Dla mnie to strasznie długi proces. Ostatnio zakumałam już jak zmusić Photoshopa aby mi je zmniejszył automatycznie ale i tak jest to dość żmudne bo potem ręcznie je 'sklejam’. Masz jakieś triki?
Ja na etapie planowania zdjęć do wydruku sobie przeglądam koszulki i mniej więcej planuję, które zdjęcie gdzie będzie, więc wtedy wiem czy drukować połówkę, czy nie. Jak zostanie wolne miejsce, to wiem, że będzie na karty, ale te też zwykle planuję.
Połówki składam w Photoshopie, mam przygotowany format 10×15 cm w dużej rozdzielczości i podzielony na dwie części. Zdjęcia tam wklejam i zmniejszam ręcznie. Zapisuję jako nowy plik do wydruku, zdjęcia usuwam, wklejam kolejne. Fakt, że zajmuje to trochę czasu, ale po różnych metodach przygotowywania zdjęć ta jest dla mnie najlepsza. Może przygotuję wpis z tym jak planuję taką rozkładówkę i przygotowuję te zdjęcia?
P.S. Maila dostałam, dziękuję bardzo! Jeśli zdążę to jeszcze dziś będę na nie odpowiadać 🙂
O rany! To ja podchodzę do tego zupełnie inaczej. Ja korzystam z tych dużych albumów a koszulek mam…. dokładnie tyle ile wyprodukowała Becky Higgins (znaczy się wszystkie dostępne wzory). Co oznacza, że połówki mogę mieć i w pionie i w poziomie. Zdjęcia więc zapisuję w dwóch folderach, jeden na poziom, drugi na pion i Photoshop automatycznie mi je zmniejsza i zapisuje w odpowiednim folderze. A potem to już robię tak jak Ty. Tworzę nowy plik 10×15 (najpierw np. w poziomie) i wklejam do niego pionowe połówki. A następnie to samo tylko 10×15 w pionie i poziome połówki. Niedługo zacznę też eksperymenty z mniejszym formatem, od którego powinnam chyba zacząć no ale jeden duży album mam już pełny.
p.s. długo miałam okropny bałagan w koszulkach aż dopiero wpadłam na 'genialny’ pomysł, że przecież najlepszym sposobem na porządek jest po prostu drugi album tylko z samymi koszulkami (ha ha wiem, olśnienie). No i teraz mam taki system, że mucha nie siada. Chyba muszę się nim pochwalić na blogu.
Bardzo motywujący post do zrobienia porządku w zdjęciach.
Aniu, ja też mam problem ze sklejaniem „połówek” zdjęć do formatu 10×15 do Project Life. Napisz proszę, jak Ty to robisz.
Połówki składam w Photoshopie, mam przygotowany format 10×15 cm w dużej rozdzielczości i podzielony na dwie części. Zdjęcia tam wklejam i zmniejszam ręcznie. Zapisuję jako nowy plik do wydruku, zdjęcia usuwam, wklejam kolejne. Fakt, że zajmuje to trochę czasu, ale po różnych metodach przygotowywania zdjęć ta jest dla mnie najlepsza.
Spróbuję przygotować post,w którym pokazuję to krok po kroku, również z opcją na inny program niż Photoshop 🙂
Cześć,
Sama muszę się za to zabrać i to koniecznie! Niestety chwilowo większość czasu zabierają przygotowania do wesela, więc pewnie zabiorę się za to po ślubie. Dziękuję za motywację 🙂
Pozdrawiam,
Kasia
Po ślubie będzie co drukować <3
Że też nie pomyślałam o segregowaniu zdjęć z telefonu miesiącami! Te z uroczystości, wyjazdów mam opisane właśnie datą i okazją. Po uporaniu się z 15 tys. zdjęć na komputerze staram się utrzymywać w nich porządek, ale te z telefonu wciąż stanowią kłopot. Muszę się jeszcze rozejrzeć za programem, który automatycznie wyszukuje duplikaty zdjęć, żeby zwolnić trochę miejsca. Co do empikfoto, jestem zachwycona odbitkami od nich. Ceny też mają bardzo konkurencyjne, szczególnie w porównaniu do stacjonarnych fotografów.
O, taki program do wyszukiwania duplikatów też by mi się przydał! Rozejrzę się, dzięki za pomysł!
A odbitki z EmpikFoto są naj i bardzo opłaca się zamawiać podczas nadrabiania zaległości, bo im więcej zdjęć tym taniej :).
Ojeju tak, te duplikaty to porażka i największy problem przy segregowaniu zdjęć z kompa… Nieraz okazuje się, że mam 5 kopii tego samego zdjęcia w różnych folderach i o różnej jakości i nazwach, bo to np. miniatury…
To jest coś za co zdecydowanie powinnam się zabrać. Ale zaległości są tak duże, że strach zaczynać ?
Pomyśl, że jak nie zaczniesz teraz, to będą jeszcze większe! 😀
Zdjęcia w tylko jednym miejscu? Ja bym się bał 😉 Ja mam zdjęcia na dysku komputera (ale je trochę zmniejszam, więc nie zajmują po kilka MB każde…), i dwie kopie, po jednej na każdy dysk zewnętrzny z czego jeden trzymam w swoim mieszkaniu, drugi w domu mamy 🙂
Zdjęcie posegregowane latami (każde zdjęcie ma na początku datę, wiec są chronologicznie w folderach z latami), ale jeśli z jakiegoś dnia mam więcej zdjęć (np. z wycieczki) to dostaje osobny folder w folderze danego roku (wtedy ten folder też ma oczywiście datę na początku). Tak mi pasuje najlepiej 🙂