Bardzo często w komentarzach dzielicie się swoimi sposobami i trickami na różne sprzątające problemy. Ja bardzo sobie te rady cenię, części z nich nie znałam albo nie miałam możliwości wypróbować, a dzięki Wam wiem, że działają. Wiem też, że nie zawsze wraca się do wpisu po to by przeczytać kolejne komentarze, a nie chciałabym by Wasze rady były znane tylko mi. Dlatego ruszamy z nową serią!
Wstyd się przyznać, ale pomysł na nią zrodził się w mojej głowie już w sierpniu. Dopiero po ankiecie i sugestii jednej z Czytelniczek, która czyta w moich myślach, sobie o nim przypomniałam. Dziś wracam do rad z pierwszych postów, wierzę, że z nich skorzystacie i chętniej podzielicie się swoimi.
Aleksandra o organizacji przyborów rękodzielniczych
„Przy pewnej ilości (ogromnej) przyborów rękodzielniczych, najlepiej sprawdzają się zwykłe kuferki ze sklepów dla majsterkowicza, a to z prostego powodu – muszą zajmować jak najmniej miejsca w mieszkaniu i jak najlepiej służyć przechowywaniu, kategoryzowaniu i kitraniu skarbów”
Róża i sposób na prasowanie koszul
„Jeśli koszula jest bardzo mocno wygnieciona tak, że nie idzie jej wypracować, to wystarczy włożyć ja do czystej jednorazowej reklamówki i tam spryskać kilkakrotnie zraszaczem takim jak np. do kwiatów. Następnie zawiązać reklamowke, odczekać 15 min i prasuje sie jak masło:)”
Minwedding również o prasowaniu koszul
„Ja czasami prasuję koszule, które nie wyschły całkowicie i są jeszcze wilgotne – nie trzeba wtedy spryskiwać wodą”.
Jeszcze jedna przydatna rada jeśli chodzi o prasowanie koszul (niestety nie mogę odnaleźć autora)
„Można tez, jeśli się ma gdzie (najlepiej wysoko) powiesić koszule, bluzkę koszulową w łazience podczas kąpieli;)”.
Anna i jej sposoby na sprawne prasowanie
”- rozwieszać ubrania jak najszybciej po zakończeniu prania (ubrania nie będą bardzo zmięte),
– rozwieszać ubrania równo na sznurku,
Ja sortuję ubrania przed prasowaniem dwukrotnie:
1. właściciel (moje, męża, córki starszej, córki młodszej),
2. następnie każda kupka na: bluzki krótki rękaw, koszulki długi rękaw, spodnie, cała reszta.
Po sprasowaniu ubrań jednego właściciela chowam do szafy, biorę się za następną stertę. Przez to mam wrazenie prasowanie idzie sprawniej 🙂”
Mam nadzieję, że ta seria postów Wam się spodoba, będzie dla Was przydatna i nadal będzie się dzielić swoimi patentami. Myślę, że 5 rad na post to w sam raz, postaram się je dobierać tematycznie. Dajcie znać czy chciałybyście by rady były podlinkowane do wpisu, którego dotyczyły.
Miłego wieczoru i do usłyszenia 🙂
Super pomysł z tym cyklem Aniu 🙂
O, to ja dopiszę coś od siebie w temacie rozwieszania prania. Nie pamiętam kto mnie tego nauczył, ale przed powieszeniem czegokolwiek, najpierw solidnie to „strzepuję”. Rzecz od razu jest mniej wygnieciona, a zdarza się, że koszulki można potem ubrać nawet bez prasowania 🙂
Cykl super, mam tylko nadzieję że uda mi się odróżnić swoje patenty od tych wyszperanych kiedyś u Ciebie które już weszły mi w nawyk 🙂
Ja również jak Justyna pranie strzepuję przed rozwieszeniem. Ale z prasowaniem mam nieco inny system, nie dzielę ubrań przed prasowaniem na to czyje są, jedynie na rodzaj (koszulki prasuję na niższej temp niż np jeansy), a później prasując wieszam je na krześle obok aby się nie pogniotły. Składam dopiero, gdy skończę prasowanie (oszczędność energii elektrycznej i czasu) i wtedy też sortuję na odpowiednie kupki 😉
Sposób mojej mamy na nieprasowanie. Po praniu składam wszystkie mokre ubrania, tak jakbym je składała do szafy. Leżą tak 30-40 min i potem rozwieszam. Dzięki temu wielu z nich w ogóle nie muszę prasować.
Świetny pomysł 😉
Co do prasowania to niektórzy także używają folii aluminiowej włożonej pod ubranie (tzn, deska-folia- chusteczka-prasowane ubranie)- raz probowałam,ale nie widzialam efektu, niektorzy ponoc sie zachwycaja 😉
kolejne przydatne sposoby do kolekcji 🙂 świetny pomysł na posta 🙂
A firan (nie wiem czemu ludzie je prasują?…!) nie trzeba prasować 😉 tylko rozwieszać mokre (być może istnieją takie, które te prawo by obaliły, ale te u mnie w domu zawsze są wieszanie mokre i nigdy nie wyglądały na wygniecone) 😉 skoro juz jesteśmy przy prasowaniu 😛
Pozdrawiam!
Świetna seria, bo podpowiedzi czytelników prawie zawsze czytam wszystkie i szukam wręcz, bo co inna głowa, to i pomysł 😉 Pogrupowane tematycznie i z linkiem do posta, o którym mowa. Tak. Jestem za 🙂
Jejeje, ale miło, że moja sugestia została uwzględniona! Lubię to po stokroć!:-) Teraz tylko muszę kupić notes! 😀
Powinno trafić na lifehackers 🙂 Świetne tricki !
Jeżeli mowa o praniu i prasowaniu. Znacie sposób, żeby ubrania było bardzo długo pachnące po praniu? Należy rozcieńczyć płyn do prania z wodą w stosunku 1:1. Następnie wlać do spryskiwacza, tylko lepiej nie do takiego po płynie do okien. Suszące się pranie spryskać 3 lub 4 razy, dość obficie, ale z wyczuciem. Gotowe.
Przepraszam za takie łopatologiczne tłumaczenie, ale prowadzę blog dla mężczyzn o prowadzeniu domu i z doświadczenia wiem, że czasem lepiej tak.