Zawsze wydawało mi się, że toaletka to taki zbędny dekoracyjny mebel, którego nie potrzebuję. W końcu ilość kosmetyków, których używam jest minimalistyczna i wszystkie mieszczą się w małej kosmetyczce. Tak myślałam, dopóki w jednym pensjonacie miałam ją przez kilka dni na własność. Zrozumiałam o co tyle szumu. Posiadanie własnej toaletki jest po prostu wygodne :). I na pewno gdy mamy możliwości to warto sobie na nią pozwolić, nawet jeśli będzie niewielkich rozmiarów.
W poprzednim wynajmowanym mieszkaniu moją „toaletką” była zwykła komoda, a w obecnym do tej pory nie miałam takiego miejsca. Kupiliśmy jednak stół a ten dotychczasowy zamienił się w moje miejsce. W końcu argument męża „kupmy duży stół i wtedy będziesz miała toaletkę” przekonałby chyba każdą kobietę.
Moja organizacja toaletki
Staram się by na mojej toaletce znajdowało się jak najmniej przedmiotów. Wizualnie i estetycznie taki efekt mi odpowiada, ale też blat często służy mi jako tło do zdjęć, a niejednokrotnie uciekam na niej popracować.
Organizer na kosmetyki
Akrylowe organizery chyba nigdy mi się nie znudzą. Ten jest z Biedronki, upolowany w zeszłym roku. W tym nie miałam tyle szczęścia, wszystko zostało wykupione zanim dotarłam do sklepu, a marzy mi się płaski szufladkowy do kompletu. Na posiadaną przeze mnie ilość kosmetyków jest idealny i pewnie ten stan szybko się nie zmieni. W przyszłości marzy mi się mała toaletka z szufladą, tak by na wierzchu stało jedynie lustro i kwiaty.
Do tego podstawka na perfumy, którą już znacie z wpisu o pomysłach na przechowywanie. Póki co to dla nich najlepsze miejsce.
Kwiaty
Uwielbiam kiedy na toaletce stoją świeże kwiaty. Częściej jednak stawiam je w pokoju dziennym niż w sypialni, a za kwiatową dekorację służy moje ostatnie wiosenne DIY.
Lustro
To mój ostatni nabytek, kupiony specjalnie do nowej toaletki – lustro stołowe Myken. Kolejny przedmiot z Ikea, który mają już chyba wszyscy. Jest proste, nieudziwnione, a jednocześnie nie jest zwykłym lustrem.
Dodatki
W zasadzie jedynym dodatkiem, który na stałe gości na toaletce jest girlanda świetlna, którą pokazywałam Wam w tym wpisie. Zgaszona delikatnie podkreśla charakter miejsca. Czasem pojawiają się też świece czy taca na biżuterię, ale to właśnie w takim wydaniu jakie pokazuję Wam dzisiaj podoba mi się najbardziej.
Jestem ciekawa jak Wy urządziłyście swoje kobiece centrum dowodzenia? Macie toaletki czy jednak uważacie, że to zbędny mebel? Jakie toaletki Wam się marzą? 🙂
Ach, z tymi kwiatami DIY wygląda idealnie! <3 Na pewno będę mieć toaletkę, jak kupię sobie swoje wymarzone mieszkanie 😀 Na razie mam biurko, stół jadalny i toaletkę w jednym (akademik).
Dobrze to znam! Choć w akademiku najczęściej malowałam się przed lustrem w łazience.
Też tak robiłam! Ale teraz mam lusterko, które stoi na parapecie, okno w pokoju mam na wschód (i na remontowany sąsiedni akademik, właśnie słyszę jakieś stukanie i wiercenie <3), dlatego mam dobre oświetlenie + wygoda (laptop obok, można działać 😀 ).
mi się od dziecka marzy toaletka, może jak będę kiedyś miała własne mieszkanko :))
Aniu, od kilku dni stosuję 15 minutowe bloki sprzątania poszczególnych miejsc w mojej przestrzeni, jak przyjdzie czas na toaletkę – ślę Ci zdjęcie, nie zapomniałam 😉
Nie widzę zdjęcia ??
Tam miał być czas przyszły! 🙂
Ok! To czekam na sprzyjające warunki do zdjęcia 🙂
Ja niestety nie mam toaletki (szkoda, że nie wchodzą one w wyposażenie akademikowych pokoi 😀 ), ale już zapowiedziałam mojemu K., że chcę i w naszym domu koniecznie ma się znaleźć miejsce na moją toaletkę. Nie mogę się doczekać. 🙂
Zdecydowanie jest na mojej liście zakupów, niestety póki co inne rzeczy mają wyższy priorytet 🙂 A kwiatów na toaletce pewnie bym nie trzymała. niestety, choć wyglądają pięknie, ale są tam zbyt łatwo dostępne dla kota 🙂 I nie wszyscy mają to lustro – ja nie mam 🙂 Chciałam kilka już lat temu sobie zakupić, ale koniec końców mam inne, na toaletce zamierzam mieć ścienne i też mi z tym dobrze. Ale jest bardzo ładne 🙂
Ja też jestem tą szczęściarą co toaletkę posiada ;D Zamieniłam w nią małe biurko z szufladą (Micke z Ikea). Sprawdza się idealnie! 🙂
Uwielbiam biel we wnętrzach. 🙂 Szkoda, że tak mało widać tę Twoją toaletkę. Na pewno pięknie się prezentuje. 🙂
U mnie rolę toaletki spełnia malutkie biurko Micke z jedną szuflada w której właśnie trzymam kosmetyki i z szafkami z drzwiczkami w których mam schowane podręczniki i materiały szkolne. Często pełni podwójną funkcję – miejsca pracy i mejkapowni zarazem. Może gdybym malowala się częściej lub miała więcej kosmetyków to by się nie sprawdziło, a teraz jest bardzo ok :). Za to lustro mam full profeska – z wbudowanym oświetleniem w chłodnej barwie, doskonale się sprawdza (a nie mam toaletki przy oknie, więc oświetlenie gra olbrzymią rolę)
Marzy mi się. Na razie nie mam ku temu warunków, ale chciałabym mieć taką swoją, minimalistyczną, bez przepychu toaletkę. Siadając do niej czułabym się wyjątkowo 🙂
toaletkę masz piękną! Nie jestem maniaczką makijażu i kosmetyków, ale toaletkę w sypialni mam od dawna.Lubię, jak jest wszystko uporzakowane i na swoim miejscu, niekoniecznie w łazience ze wszystkimi innymi akcesoriami. Moja toaletka waży chyba 50 kg bo składa się z pozłacanych nóg od maszyny, granitowego blatu i złotego dużego wiszącego lustra. Jest handmade i jestem z niej dumna, a co 🙂
Ja chcę ją zobaczyć! <3 Wyobrażam sobie, że jest najpiękniejsza na świecie :))
Dziekuję, jak tylko dokopię sie do jakiegoś zdjęcia, które przedstawia toaletkę i porządek na niej (!) to się pochwalę. Myślę tez, że zrobię kiedyś aktualizację na ten temat na moim blogu. Stay tumed 😉 Pozdrawiam
W takim razie czekam :))
Moja nie jest tak ładna, ale jestem dumna, że w malutkim pokoju udało mi się wygospodarować choć trochę miejsca. Mam identyczny organizer 😉 Kosmetyków w sumie nie mam zbyt wiele, ale za to musiało się znaleźć miejsce na stojak na biżuterię.
Jest bardzo ładna :)) I widzę kolejną wspólną rzecz: storczyka i doniczkę!
piękna bo prosta skromna bez zbędnych udziwnień 🙂 sama bym się na taką skusiła ale póki co trzeba poczekać na lepsze czasy i więcej własnej przestrzeni 😉 narazie szafeczka pod lustrem musi pomieścić wszystko co niezbędne 😉
Mam taki sam organizer. Trochę mu brakuje do tego idealnego, ale póki co nie znalazłam idealnego. Kupiłam jeszcze taki podłużny, płaski z przykrywką. Fajny na pilniczki i inne pierdoły, akcesoria kosmetyczne. O! pomadki z Wibo 🙂 Mam takie same kolory (+ 2 inne). Poza tym tulipany też mam bardzo podobne! Tyle, że bardziej rozwinięte. Aż na dowód wrzucę zdjęcie 😀
A żeby się pochwalić lampka to moje dzieło 😀 😀
Ja właśnie chciałam dokupić coś w stylu tego płaskiego podłużnego tylko najlepiej jakby był szufladką. Teraz nie spocznę, dopóki go nie dostanę 🙂
Lampka piękna! Jak dorobię się stolików nocnych to zgapię pomysł :))
Marzę o własnej toaletce. Niestety chwilowo musiałabym ja zrobić kosztem biurka, które jest mi mimo wszystko potrzebne 😉 Połączenia tych dwóch funkcji w jednym meblu sobie nie wyobrażam.
Zawsze chciałam mieć toaletkę, taką co ma duże lustro, szufladki i w ogóle och, ach! Niestety teraz nie mam miejsca na nią, a poza tym ustawić toaletkę gdzieś w ciemnym rogu tylko po to, żeby była mija się z celem, bo jednak robiąc makijaż musimy mieć dobre światło. Jak będę miała swoje mieszkanie/dom, to na pewno znajdę miejsce na toaletkę. Może nie musi mieć aż tak dużego lustra, ale szufladki chyba będą konieczne, bo minimalizm kosmetyczny to nie u mnie 😛
Jak zobaczyłam zajęcie to się zaczełam zastanawiać czy ktoś mi zrobił zdjęcie w pokoju 😀 to samo lustro, ten sam organizer, kwiaty i prawie ten sam talerzyk z IKEI (ja mam ten wiekszy) na białym 😀 Nawet podkład i szminki takie same 🙂
😀 Uśmiałam się! Fajnie, że podobają nam się te same rzeczy! 🙂
Tylko że w tym tygodniu królują tulipany z Dnia Kobite w wazonie 😀 i już nie zima w ramce 🙂
Pięknie <3 A słoik cudo! Muszę sobie taki sprawić 🙂
Myślałam kiedyś o tym, żeby kupić taki pojemnik na pomadki, ale doszłam do wniosku, że to bez sensu – musiałabym go ciągle czyścić z kurzu.
Plus tego organizera jest taki, że wystarczy go wsadzić pod kran i jest czysty. A taki prosty na same pomadki włożony do szuflady byłby idealny :).
Aniu, nasze toaletki są bardzo podobne. U mnie również króluje minimalizm. Z lustra na pewno będziesz zadowolona, moje świetnie się sprawdza już od trzech lat ;).
Delikatne i eleganckie, super!
Coś przeczuwam że kwiaty z dnia kobiet 😉
Te tulipany tak, ale ostatnio z świeżymi kwiatami się nie rozstaję co widać na moim Instagramie 🙂
Zawsze jestem pełna podziwu, dla widnych mieszkań. We wszystkich w których mieszkałam, toaletkę musiałabym zorganizować na parapecie. Nie, niestety ani fragment blatu, ani fragment krzesła nie zmieści się przy parapecie. Także ja niestety pozostanę potworem w masce, stworzonej przy sztucznym świetle w łazience 🙁
Moglabyś napisać jak sprawdzają ci się pędzle widczne na zdjęciach? Mysle nad kupnem i postanowiłam zapytać jak sie sprawdzaja:) jesli moglabyś podać linka lub przyblizyć gdzie mozna takie nabyc bylabym wdzięczna:) i jeszcze jedno pytanie: one sa takie mniejsze? wielkości długopisu? nie chciałabym długich pędzli mam sredniej wielkości kosmetyczke i nie mieszcza mi sie dłuższe pędzle…
pozdr i czekam na odp:)
Według mnie pędzle są świetne, wygodne, puszyste, ładnie rozprowadzają kosmetyki. Po myciu nic się z nimi nie dzieje, a dziewczyny pisały pod jednym z wcześniejszych wpisów, że mają je już długo i są jak nowe 🙂
mam taki sam organizer
Toaletka to moje marzenie! Ale zainspirowałaś mnie, że nawet w wynajmowanym mieszkaniu małym kosztem da radę coś takiego urządzić. 🙂
Mnie się marzy prawdziwa toaletka (najlepiej od MerryMeetMe!). Zastanawiam się, czy trzymanie wszystkiego na wierzchu nie generuje pewnego wrażenia bałaganu – dlatego wolałabym szufladki. Mam taką wizję białej toaletki, na której stoją tylko kwiaty i perfumy (oczywiście na podstawce!), i może pojemnik z pędzlami.
P.s. A te organizery to akurat mi się nie podobają, wole jakieś pudełka z naturalnego tworzywa, koszyczki albo drewniane.
Nie wiem co wy widzicie w tym organizerze na biżuterię, dla mnie to kawałek plastiku 😉
Chociaż przyznaję, że na codziennie używam tylko, kredki, linera i mascary i to czego używam mieści się po prostu w kubeczku. To czego nie używam rzadziej mieszka w szufladzie.
widzę, że wszystko idealnie ułożone, troszkę się tych kosmetyków zawsze nazbiera. U mnie w szafce najwięcej jest pojedynczych okrągłych pudełek a to z cieniami albo z pudrami sypkimi. Teraz już jest lepiej, bo wypróbowałam podkład, który zastępuje mi trzy inne:) Nie wiem jakiej marki używasz podkładu bo nie widać na zdjęciu, ale śmiało polecam podkład Amilie http://www.amilie.pl. Może ktoś jeszcze słyszał o tych kosmetykach?:)
Ja jakoś nigdy nie miałam parcia na toaletkę, zdecydowanie wolę malować się w łazience, gdzie wszystkie moje kosmetyki są zamknięte w szafkach i szufladach. Nie wyobrażam sobie, żeby trzymać je na wierzchu, zwłaszcza w miejscach widocznych dla gości. Chyba nie lubię się „wywnętrzać” jakich mazideł używam na twarz, moim zdaniem to raczej prywatna sprawa 😉
Toaletka to i moje marzenie, niestety na razie brak miejsca skutecznie odsuwa je w czasie 🙂 Ach te tulipany 🙂
a ja mam komodę 😀 To chyba najbardziej uniwersalne rozwiązanie 😀
W tym mieszkaniu nie mamy komody, ale to takie połączenie idealne, są szuflady, jest blat :)) W sumie myślę, że w każdym miejscu można stworzyć ładną i funkcjonalną toaletkę, nawet na parapecie. Fakt u mnie są trochę za małe i może przydałaby się zabudowa pod nim z półkami, ale wszystko jest do zrobienia :))
Mogłabyś napisać co to za pędzle? Marka albo jakiś link? Jestem właśnie w trakcie poszukiwania tych jedynych, które w końcu się sprawdzą…
To pędzle Sunshade Minerals, mam dokładnie ten zestaw http://wizazysci.sklep.pl/product_info.php?products_id=244 i kupowałam w tym sklepie 😉
Aniu w Empiku można znaleźć pełno drewnianych pudełek, szkatułek, mini komódek z szufladkami, przegródkami, itp. są wykonane zazwyczaj z sosny i można za pomocą DIY zrobić z nimi cuda, nie dość że pomieści się kosmetyki bez konieczności montowania szyflad, to jeszcze będą ozdobą stołu :
http://www.empik.com/szukaj/produkt?q=pude%C5%82ka+drewniane&qtype=basicForm
http://www.empik.com/komoda-drewniana-3-szuflady-panon-limited,p1006169739,gadzety-p
http://www.empik.com/komoda-drewniana-3-szuflady-17×9-5×12-5-cm-panon-limited,p1043860365,gadzety-p
ja np. uwielbiam bawić się pirografem i wypalam na nich różne wzorki i lakieruję, są idealne do decoupage’u, te w stylu retro wystarczy pomalować na biało i efekt jest cudowny, a poza tym nie są takie drogie, pozdrawiam
Super! Moja wygląda tak:
Też świetna! A jak oceniasz książkę Bobbii Brown? 🙂
Hehe, akurat dopiero co pisałam o książkach do makijażu więc serdecznie zapraszam do wpisu 🙂 http://blog.greatdee.pl/ksiazki-o-makijazu-porownanie-bobby-brown-kevyn-aucoin-makijaz-z-katosu-akademia-makijazu-katarzyna-kozlowska-kolodziejska/
Czy możesz polecić kilka kosmetyków kolorowych, jakich używasz? Zapewne też są perfekcyjnie dobrane 🙂
Ja raczej nieustannie szukam, a jak coś stanie się moim ulubieńcem to to wycofują 🙂 Makijaże nie są moją mocną stroną 😉
Mam pytanie odnośnie lusterka:) czy można nim poruszać i ustawić sobie je jak nam wygodnie czy jest ona już w jednym miejscy na stałe? mam nadzieję, że zrozumiesz o co mi chodzi:)
Można je odchylać w pionie, ale nie jest to tak pełny zakres ruchu jak w przypadku typowych toaletowych lusterek. Mi jednak to wystarcza 😉
Kochana, czy mogłabyś powiedzieć, jak czyścisz „toaletkowy” stół, mam problem z plamami na stoliku tego typu.
Zwyczajnie sprayem do czyszczenia mebli 😉