Są osoby, które na hasło „planowanie” widzą ładne planery, organizery, kalendarze, naklejki i zakreślacze, śliczne długopisy. Widzą kalendarze wypełnione po brzegi i osoby realizujące wszystkie zadania punkt po punkcie. Jednocześnie wiedzą, że to zupełnie nie ich styl, bo kochają elastyczność i spontaniczność. Z zaplanowanych zadań nigdy nic im nie wychodzi. Przecież, gdy widać, że trzeba coś zrobić, to po prostu to robią. Planowanie je ogranicza i tak nie da się żyć. A ja się zastanawiam, czy to naprawdę świadczy o tym, że te osoby nie planują?
Jak planować? – Planowanie krok po kroku
Dziś chciałabym zaprosić do cyklu artykułów na blogu, w którym będę chciała Was przeprowadzić przez planowanie krok po kroku w myśl dwóch zasad.
Pierwsza, to taka, że niezależnie od tego, czy korzystacie z zestawu narzędzi do planowania, czy nie postrzegacie się za miłośników planowania, to planowanie jest częścią Waszego życia. Możemy planować mniej, możemy planować więcej, ale zawsze, w którymś momencie ten plan na dzień czy na życie się pojawia. To tylko od nas zależy, czy go zapiszemy w innym miejscu, niż nasza głowa.
Druga – przelanie tych wszystkich spraw z naszej głowy wprost na papier i ich zaplanowanie, nie jest takie straszne. Nie ogranicza naszej spontaniczności ani elastyczności. Plany nie powodują, że przestajemy być otwarci na zmiany. Planowanie może sprawić, że zaczniemy mieć czas na to, co dla nas ważne. Że w końcu zaczniemy realizować marzenia, które ciągle odkładamy na później. Pokażę wam, jak ja to robię krok po kroku.
Planowanie w jakiś sposób zawsze było obecne w moim życiu. Lubiłam kalendarze, notatniki, rozpoczynanie kolejnego roku uzupełnianiem ważnych dat, urodzin, spotkań. Z czasem jednak zaczęłam planować inne aspekty życia. Zaczęło się od spisywania zadań na dany dzień, później pojawiło się planowanie sprzątania, rozszerzyło na posiłki i pielęgnację, a dziś oprócz codziennych zadań planuję też moje życiowe cele. Tak naprawdę ten moment, kiedy zastanowiłam się co chciałabym osiągnąć w życiu i spisanie tych planów sprawiło, że zaczęła dziać się magia. Plany, które w momencie spisania wydawały się zupełnie nierealne, dziś mam są odhaczone na liście. Myślę, że to kwestia tego, że zaczęłam świadomie szukać okazji do ich spełnienia.
Planowanie krok po kroku – jak będzie wyglądać?
W ciągu najbliższych dwóch tygodni na blogu będą ukazywać się artykuły, w których opowiem Wam jak planować różne aspekty życia, jak to planowanie dopasować do siebie i swojego stylu życia oraz z jakich narzędzi korzystać, by skutecznie je realizować, a także co robić, gdy nasze dotychczasowe plany legną w gruzach. Zajmiemy się planowaniem dnia, tygodnia i miesiąca, ale też planowaniem życiowych celów różnego kalibru. Gotowi?
Nie da się ukryć, że ja planuję w naszych produktach. Natomiast jestem przekonana, że będzie w stanie przełożyć wiedzę z tych wpisów na dowolne narzędzia do planowania, z których korzystacie.
Planowanie krok po kroku – spis treści
- Start cyklu
- Narzędzia do planowania
- Od czego zacząć?
- Planowanie dnia, tygodnia, miesiąca
- Posiłki, sprzątanie, pielęgnacja
- Sytuacje kryzysowe
Mam nadzieję, że ten cykl artykułów pozwoli Wam uwierzyć w moc planowania, a także pokaże Wam, że planowanie i realizowanie planów tak naprawdę pozwala zaoszczędzić mnóstwo czasu.
Dacie się skusić na taką podróż przez planowanie?
Bardzo się cieszę z takiego cyklu u Ciebie, a Twoje produkty do planowania są takie piękne, że aż trudno mi powstrzymać się przed kupieniem ich 🙂
Bardzo miło mi to czytać! ?
Aniu, gratuluję świetnego artykułu 🙂 Cieszę się, że taka seria pojawi się u Ciebie na blogu. Nie dawno zaczęłam używać tablicy trello do planowania spraw domowych (i motywowania TŻ’a 😉 ) i …faktycznie się sprawdza! Nie zaprzątam sobie już głowy pamiętaniem o wszystkim tylko spisuje wszystko do trello. Jeszcze mam problem z określeniem terminów wykonania zadań. Dlatego bardzo cieszę się, że zaplanowałaś taką serię na blogu 🙂
Uwielbiam 🙂 Ja ciągle się go uczę, z lepszym i gorszym skutkiem, z obiadami idzie mi coraz lepiej, z domowymi porządkami nadal jestem na bakier. Zapisuję sporo, realizuje mało 🙁 Chętnie poczytam taki cykl, motywacji i świetnych pomysłów nigdy dość 🙂
Chętnie poczytam o planowaniu z Twojej perspektywy. 🙂
Odkąd planuje, i tak jak Ty spisuje wszystkie pomysły, czy cele na papier mam wrażenie, że bez większego wysiłku udaje mi się część osiągnąć. Radość ogromna, a do tego odhaczanie zrobionych spraw daje motywację 🙂 Czekam na kolejne wpisy z cyklu!
Ja sie wreszcie zabralam za planowanie posiłków Idzie jak po grudzie bo nie przepadam za pichceniem i pók co planuję tylko obiady, ale widzę postęp Jestem spokojniejsza bo wiem co mam gotować i nawet mam na to składniki w lodówce.
Ja bardzo długo musiałam uczyć planowania posiłków, a ostatnio planujemy je na potęgę: śniadania, obiady, kolacje i wszystkie przekąski! Spokój totalny! 🙂
Właśnie dzisiaj pomyślałam, że muszę wziąć się za planowanie. Planuję dużo w głowie ale tego nie zapisuję i później nie realizuję – bo nie pamiętam tych wszystkich rzeczy do zrobienia. Chętnie nauczę się jak to robić żeby moje planowanie ułatwiło realizację marzeń i pomysłów.
Bardzo trafiłaś z tym cyklem w moje aktualne potrzeby, czekam z niecierpliwością.
Cieszę się bardzo, Kasiu! 🙂
Czekamz niecierpliwością na porady. Mam wrażenie że do planowania mam słomiany zapał.
Czekam z niecierpliwością na porady:-) Mam wrażenie, że do planowania mam słomiany zapał.
Czekam z niecierpliwością na porady.Mam wrażenie, że do planowania mam słomiany zapał.
Magda
Czasem trzeba się zmusić, by do swoich planów regularnie wracać :). Ale gdy poczujesz, że dzięki planowaniu coś zyskujesz, to wtedy łatwiej utrzymać regularność 🙂
W samo sedno. planowanie i organizacja z poczatkiem roku szkolnego to jest to czego potrzebuje.
Czekam, czekam niecierpliwie. Mam straszny problem z planowaniem, od roku korzystam z Twoich kalendarzy rodzinnych, które pomogły nam uporządkować nasz codzienny bałagan choć trochę. Również z balance calendar (kurcze jak strasznie mi szkoda, że już go nie ma… szukam teraz jakiegoś godnego zastępstwa bo został mi już jedynie miesiąc). A że wszystko wskazuje na to, że w przyszłym roku czeka nas przeprowadzka (tylko my odwrotnie – zamiast w góry to nad morze), więc już powoli zaczyna się zabawa w „wykańczamy dom”, co już teraz powoduje u mnie zawroty głowy. A to dopiero początki. A to wszystko jeszcze w podobnym stanie jak Twój, chociaż jeszcze mniej zaawansowanym :P. Zacieram rączki i będę się uczyć! 😀
Ruda, pod koniec września będzie nowy planer, inna odsłona, ale filozofia planowania ta sama. Układ miesiąca, tygodnia, itd. 🙂 Także jeśli możesz się jeszcze chwilę wstrzymać z zakupem, to może w tej edycji też Ci podpasuje :).
Im więcej zadań, tym bardziej planowanie jest potrzebne. Ostatnio mega to odczuwam! Także wierzę, że ta seria Ci się przyda i będzie łatwiej nad wszystkim zapanować :). Gratuluje ciąży i niech energia nie opuszcza Cię do końca :*
Chętnie skorzystam z wszystkich porad, ponieważ bardzo mi teraz w życiu potrzeba umiejętnego planowania 🙂
Od jutra działamy! 🙂
Już się nie mogę doczekać. <3
Bardzo się cieszę! ?