Dziś po przerwie wracam z (po)ślubnym DIY. Tematów na ślubne wpisy mam jeszcze całkiem sporo, ale świąteczno-noworoczna atmosfera nie sprzyjała mi w ich tworzeniu. Cały czas jednak dostaję od Was pozytywny feedback odnośnie naszych pomysłów na zaproszenia, upominki dla gości i winietki. To bardzo miłe! I motywuje do tego by nie zapominać o tej blogowej kategorii ;).
Być może jestem sentymentalna, ale lubię wracać do zdjęć, kart z życzeniami i pocztówek. Dlatego też wszystkie karty z życzeniami, które dostaliśmy zostawiłam i przechowuję w ślubnym pudle. Sposób w jaki je zorganizowałam pokazywałam na blogu przy okazji jednego z pomysłów na przechowywanie pocztówek.
Jak przechowywać karty z życzeniami?
Mogę się domyślać, że część z Was pomyśli „podziurawiła = zniszczyła”. Dla mnie nie stanowi to problemu, ważne jest, że wszystkie karty są razem, do każdej jest łatwy dostęp i można przeczytać życzenia, a jednocześnie nie zajmują dużo miejsca.
Czego potrzebujemy?
- kółko spinające – ja swoje kupiłam na Allegro, jeśli kart jest dużo to musi być dużej szerokości. Można też zrobić coś w formie albumu na dwóch kółkach, co będzie wygodniejsze przy jeszcze większej ilości kart,
- dwie tekturki i papier ozdobny – do zrobienia okładek, ja je ozdobiłam w stylu nawiązującym do zaproszeń i księgi gości,
- wstążka i klej magik
Jak zrobić okładkę?
Sposoby na oklejenie okładki, tekturki czy dowolnego innego kawałka papieru pokazywałam już na blogu dwa razy, dlatego odsyłam do tych wpisów, gdzie krok po kroku opisałam jak to zrobić:
- księga gości na naszym weselu – okładka w podobnym stylu jak ta zrobiona do kart
- odmieniona okładka kalendarza – projekt zupełnie inny, ale jeden z moich ulubionych
Tekturki docięłam troszkę większe niż największa karta, którą dostaliśmy, a wstążka jest przyklejona do tylnej okładki, by się nigdzie nie zagubiła. Tekturowe napisy znajdziecie w internetowych sklepach z akcesoriami do scrapbookingu.
Inne sposoby na przechowywanie kart:
- wklejone do albumu na zdjęcia
- przechowywane w ozdobnym pudełku
Mam nadzieję, że mój pomysł na przechowywanie ślubnych kart Was zainspiruje. Koniecznie dajcie znać jak Wy je przechowujecie i czy w ogóle zostawiacie takie ?
Świetny pomysł! Ja niestety swoje zgubiłam, albo wyrzuciłam. Dawno temu..
Takie proste a jednak genialne. Będę podrzucać ten pomysł parom młodym 🙂
Pozdrawiam
Mi się ten pomysł podoba i wcale nie uważam, że zniszczylas kartki z zyczeniami.
Nietuzinkowo 🙂
Ja swoje mam w drewnianym pudełeczku 🙂
My nasze trzymamy w pudełku „poślubnym” 🙂 Ale przyda mi się do zaproszeń 🙂 Zbieram wszystkie zaproszenia na śluby jakie dostałam (od 16 roku życia) kiedy to pierwszy raz zostałam zaproszona z osobą towarzyszącą 🙂 hehe
Ja też zbieram! 🙂 Co prawda u mnie sezon na śluby się dopiero zaczyna, więc nie mam ich dużo na razie. Ale plan na zbieranie jest. Czy je przechowam w taki sposób, czy wkleję do albumu jeszcze ostatecznie nie wiem 😉
Super pomysł! na pewno wykorzystam, proste i piękne 🙂
Chyba „ukradnę” ten pomysł nie tylko na życzenia ślubne, ale na kartki z innych okazji… 🙂
ślubnych jeszcze nie mam, ale urodzinowe i świąteczne przechowuje w pudełku na kartki. Pomysł z kółkiem spinającym też fajny, ale mi osobiście szkoda niszczyć kartki.
Pozdrawiam i zapraszam również do siebie
Idealny sposób na przechowywanie pocztówek, które zbieram z każdego odwiedzonego miejsca i tych, które dostaję od znajomych 🙂
I może jeszcze moje kartki z 18stki, które ciągle zalegają gdzieś w pudle. 🙂
Czyzby napis ze scrapinca?:)
Tak, swoją drogą już dawno do scrapbookowych sklepów nie zaglądałam.
Zważywszy na Twoją „miłość” do kurzu zakładam, że przechowujesz ten „segregator” w jakiejś szafce? 😉
Mam duże pudło na ślubne pamiątki i tam też trzymam kartki 🙂
Mój ślub co prawda nawet nie jest w planach, ale przypuszczam że takie karty zamieszkałyby w pudełku, aczkolwiek ozdobionym w stylu przewodnim ślubu (do czego mnie zainspirowałaś!). Zwyczajnie łatwiej jest je przechowywać, zawsze można też coś położyć na wierzch. Muszę kiedyś takie również na moje stare pamiętniki, a także oddzielne na pocztówki i listy. Ale to dopiero gdy przeprowadzę się „na swoje” 🙂
moje karty w pudełku po żelazku sobie leżą :]
Aniu, mam podobny pomysł na to 🙂 Jeszcze tylko go nie zrealizowałam. Ale już część rzeczy zakupionych. Tylko usiąść i robić. Ale jakoś nie mogę się zmotywować. To samo ze zdjęciami…
Ja też długo szukałam motywacji, by to zrobić 🙂 Zaczęłam w wakacje a skończyłam na początku zimy. Wyjątkiem są zdjęcia, bo te uwielbiam, więc każda okazja by je wklejać jest dla mnie powodem do radości 😀
Też lubię zdjęcia, ale jakoś nie mogę się zdecydować, które wybrać i które będą najlepsze 🙂
Dlatego ja wydrukowałam wszystkie 😀
Kurde… u mnie to jest ponad 1000 zdjęć… Nie wiem, czy dałabym radę 😛
Szukasz przeszkód 😀 Podziel je np. na przygotowania, ślub, wesele, plener czy co tam macie jeszcze i kawałkami wybieraj te do druku. Po co jeść całego słonia na raz, jeśli można po kawałku 😉
Dobry pomysł ! 😀
Mi też się podobają Wasze ślubne pomysły. Normalnie aż żałuję, że nie biorę ślubu. Ale jak kiedyś to nastąpi to będę o Tobie pamiętać 😛 Przechowywanie kartek w taki sposób jest chyba jednak najlepsze bo te ślubne mają zawsze dużo wystających elementów i są w niestandardowych wymiarach więc ciężko je wkleić do albumu 🙂
My nasze karty trzymamy w pudełku, wszystkie są razem. Pudło z nimi zaś trzymamy w piwnicy, bo w mieszkaniu na takie rzeczy już nam brak miejsca 🙂
Zaciekawił mnie ten pomysł z kółkiem spinajacym niby taki prosty ale jak ktoś go nie zaproponuje to nie istnieje. Moje karty ślubne leżą już ponad 3 lata i nie wiem sama na co czekają bo na pewno same się do porządku nie doprowadza. Może faktycznie trzeba o nie troszkę zadbać.
ja nasze wkleiłam do dużego albumu i dodatkowo ozdobiłam każdą stronę. album jest duży więc podzieliłam go na dwie części: w pierwszej znajdują się karty z życzeniami, które dostaliśmy, a w drugiej zdjęcia, robione ze wszystkimi gośćmi po kolei 🙂
To piękny pomysł 🙂 My mieliśmy księgę gości ze zdjęciami i tam większość to nasze zdjęcia z nimi. A jest wypełniona po brzegi, dlatego kartki musimy trzymać osobno. Ale gdyby było miejsce, to pewnie też bym tak zrobiła, bo taka opcja też mi się bardzo podoba 🙂
księgę gości my mamy w formie grafiki – drzewa, na którym liśćmi są odciśnięte w tuszu odciski palców gości wraz z ich podpisami. Spore to 50×70 w antyramie 60×80, Wisi u nas w mieszkaniu)
Oj musze cos takiego przygotowac sobie na rozne pamiatkowe kartki. dzieki za pomysl. Pozdrawiam serdecznie BEata
Świetny pomysł! Bardzo elegancko to wygląda, na pewno dużo lepiej niż po prostu kartki ułożone w pudełku. Ja jestem dopiero na etapie planowania swojego ślubu, ale myślę że po nim skorzystam z tego pomysłu 🙂
Fajna pamiątka:)
Fajne, ale ja lubię kartki mieć w pudełku. Jakas magia „odkrywania” w tym jest 🙂 nawet jeśli tylko pod postacią zdejmowania wieczka. Na nasze kartki z życzeniami mam bardzo ładne pudełko, przykryte bibułką i w zasadzie oglądam je zawsze kiedy odwiedzam rodziców. 🙂
Trzymam też kartki swiateczne, ale tylko czasowo, pewnie przy kolejnej przeprowadzce pójdą do śmieci. No może kilka „specjalnych” zostawię.
A ja mam właśnie takie pudełko – skrzynię na ślubne gadżety:)
Piękna pamiątka 😉
moje póki co ozdabiają witryny ze szkłem i filiżankami ale tak się zastanawiałam co z nimi zrobić, bo przecież nie wyrzucę,a jest tego mnóstwo
To polecam to rozwiązanie, ewentualnie pudło na ślubne pamiątki 🙂
Świetny pomysł! Kart ślubnych jeszcze nie mam, ale osiemnastkowych cały stos przewraca się gdzieś w szafce 🙂
pozdrawiam, A
Chciałam spytać o średnicę tegoż kółka spinającego, które wykorzystałaś i ilość kartek nim spiętych 🙂
Będę wdzięczna za info 😀
Kółko ma średnicę ok 6 cm, a kart ok. 60, ale gdyby było większe to byłoby jeszcze lepiej 🙂
Wielkie dzięki!
Ja sobie wymyśliłam, że nasze ślubne kartki zalaminuję, a później zrobię z nich album 🙂 Pomysł podobny do Twojego, aczkolwiek myślę, że zalaminowane karty będą bardziej trwałe 😉 Pozdrawiam, jestem oczarowana Twoim blogiem i przeglądam całego po kolei, post po poście 😉
Dziękuję ślicznie za miłe słowa 🙂
Pomysł świetny, sama chyba nigdy bym na niego nie wpadła. Dzięki temu karty zajmują niewiele miejsca za co zdecydowany plus 🙂 Osobiście przechowuję wszystkie tego typu pamiątki w specjalnej spersonalizowanej skrzyneczce. Obok kartek trafiły tam inne pamiątki ze ślubu, do których lubię wracać jako sentymentalny chomik. Takie skrzynie na wspomnienia robię też bardzo często dla moich klientów jako prezenty ślubne, bo chyba każda kobieta lubi wracać do tego dnia 🙂
Jak się cieszę, że przypadkiem trafiłam na ten post. Sama mam całą walizkę kartek ślubnych. Dobrze byłoby mieć je gdzieś na wierzchu. Myślę, że skorzystam. To będzie też fajna ozdoba domu 🙂