12 trików oszczędzających czas podczas sprzątania
Za oknem piękna wiosna, więc chęci do siedzenia w domu i sprzątania coraz mniej. Też tak mam, dlatego staram się ograniczyć czas na porządki do minimum. Bałagan i brud w moim otoczeniu nie są moim sprzymierzeńcami, ale wiosną i latem szczególnie nie lubię poświęcać sprzątanie zbyt dużo czasu.
Co mi w tym pomaga? Koncentracja tylko na sprzątaniu i odpowiednia organizacja to klucz do tego, by oszczędzić czas przy domowych porządkach. Rutyna jest naszym sprzymierzeńcem. Te kilkanaście punktów stosowanych regularnie sprzyja sprawności, pewności w działaniu i tym samym pomaga przyśpieszyć sprzątanie. Polecam wprowadzić je wszystkie jednocześnie ;).
Triki oszczędzające czas podczas sprzątania:
1. Sprzątaj od lewej do prawej i z góry na dół + zasady sprzątania
Sprzątanie zgodnie z ruchem wskazówek zegara, to klucz do tego, by uniknąć poprawek i cofania się, bo pominęliśmy jakieś miejsce. Być może myślicie, że to zbędny punkt, ale to właśnie on jest najważniejszy, gdy chodzi o sprawne porządki. Do tego sprzątanie z góry na dół. Często spotykam się z przekonaniem, że najpierw powinniśmy odkurzyć a dopiero po tym, zabrać się za wycieranie kurzy z mebli. No cóż, jeśli chcemy uniknąć dwukrotnego odkurzania czy czyszczenia tej samej powierzchni, to lepiej jednak zacząć od góry.
→ 5 ZASAD, KTÓRE USPRAWNIAJĄ SPRZĄTANIE
2. Zestaw do sprzątania miej zawsze pod ręką
Ile czasu tracimy, by za każdym razem iść do innego pomieszczenia po odpowiedni środek do sprzątania?
3. Nie łącz czyszczenia z poskromieniem bałaganu
Bałagan – to rzeczy nieodłożone na swoje miejsce, ubrania rozrzucone byle gdzie, blaty zastawione przydasiami. Najlepiej rozdzielić te czynności i wykonywać po sobie. Najpierw odkładamy rzeczy na miejsce, później zabieramy się za czyszczenie. Tak naprawdę najlepiej odkładać rzeczy na miejsce od razu i tę pierwszą część mieć zawsze z głowy!
4. Zaplanuj czas na sprzątanie
Wyznaczenie bloku czasowego sprawia, że łatwiej się zmobilizować i wiemy, że mamy sprzątać, np. tylko 30 czy 15 minut. To nie brzmi tak strasznie, prawda?
→ JAK SPRZĄTAĆ 15 MINUT DZIENNIE?
5. Zaplanuj co masz do zrobienia
Jeśli wiemy, co mamy do zrobienia, nie musimy się zastanawiać, tylko do razu bierzemy się do działania. Działamy zamiast myśleć. Nic nas nie rozprasza.
→ JAK UŁOŻYĆ HARMONOGRAM SPRZĄTANIA?
6. Mądry multitasking
Jeśli podczas sprzątania musimy, np. odebrać telefon, to włączymy tryb głośnomówiący i wykorzystajmy czas na rozmowę na proste czynności jak np. włożenie naczyń na zmywarki czy starcie kurzu.
7. Nie włączaj telewizora
Bo zamiast sprzątać, będziemy oglądać telewizję. Oglądanie filmików na YT też odpada, bo skupiamy się na czymś innym i czas poświęcony na sprzątanie wydłuża się o 50%! Lepiej włączyć dynamiczną muzykę.
8. Wyloguj się
Powiadomienia na telefonie to też zło i tak łatwo potrafią odciągnąć od tego, co mamy do zrobienia!
9. Używaj do sprzątania obu rąk
Jedną ręką rozprowadzaj środek do czyszczenia, drugą przecieraj powierzchnię szmatką. Jedną ręką wycieraj kurz, a drugą podnoś przedmioty.
10. Jeśli coś nie jest brudne – nie czyść tego!
Chyba nie wymaga komentarza. 😉
11. Odkurzacz włącz do gniazdka, z którego dotrzesz do każdego pomieszczenia
Albo zainwestuj w długi kabel lub przedłużacz. Zaczęłam ten trik stosować już na poprzednim mieszkaniu i realnie odczułam, że odkurzam krócej o kilka minut. Niby nie dużo, ale jednak składa się na całość.
12. Miej pod ręką ściereczkę spryskaną płynem do mycia szyb
Dzięki temu szybko wytrzemy wszystkie szklane części mebli oraz sprzęty RTV i meble na wysoki połysk.
Dzięki tym trikom naprawdę czuję, że szybciej sprzątam, mam większą motywację, by szybko skończyć i te codzienne 15 minutówki są przyjemnością. Choć czasem zdarzy mi się wrócić do sprzątania tylko raz w tygodniu, to jednak nie przyjęłabym już tej metody na stałe. Małe kroki i weekendy wolne od sprzątania, to jest to! 🙂
Moje triki oszczędzające czas podczas sprzątanie już znacie, a co według Was pomaga szybciej sprzątać? Koniecznie napiszcie w komentarzach!
Jak ona to robi
haha właśnie szykuje taki sam wpis na jutro 😉
Ania Legenza
To się zgrałyśmy!
Magda Kędzierska
Albo po prostu miej mało rzeczy i mebli, ciągle do tego dążę:) ale fakt, że te triki sprawdzają się w 100%. A pogoda niestety piękna nie wszędzie, w Krakowie jest paskudnie:(
Ania Legenza
Mało rzeczy i mało mebli – to się sprawdza najlepiej, ale nie wszyscy chcą czy mogą sobie na to pozwolić. Ja się cieszę, bo teraz mam mniej i jest zdecydowanie łatwiej 🙂
aniunitka
Ja juz od wielu lat stosuje niezawodną i genialną metodę sprzatania po okręgu. Jednak ja poruszam się w kierunku przeciwnym do wskazówek zegara bo taki mam układ mebli. Zaczynam zawsze od drzwi.
I tez mnie dziwi metoda najpierw odkurzac a potem scierac kurze 🙂
Sprzątające w kuchni najpierw zbieram rzeczy do zmywarki, myje te co muszą być ręcznie, a gdy zmywarka juz Chodzi to scieram blaty. Wczwsniej scieralam od razu i dłużej mi szlo.
Miska z workiem na odpadki kuchenne na wierzchu tez jest zbawieniem.
aniunitka
Mam problem z odkładanie na miejsce 🙁
Ania Legenza
Tu się niestety trzeba pilnować i wymaga to sporo samodyscypliny, a jak nam się przypomni, że czegoś nie odłożyliśmy na miejsce, to od razu to robić. I tak po 30 dniach jesteśmy z tym nawykiem bliżej sukcesu! 🙂
Ania Legenza
100% racji!
Magda Mat
Odkładać na miejsce uczę dzieci od małego i powoli zaczynają mi pomagac przy porządkach 🙂
Ania Legenza
Cudownie <3
czmiel
Grunt to utrzymywać ład na bieżąco – przecierać płytę po gotowaniu itd., później podczas „większego czyszczenia” nie traci się czasu na szorowanie 🙂
Ania Legenza
Zgadza się! To jest absolutna podstawa 🙂
Dawid M
Sprzątanie zgodnie z kierunkiem wskazówek zegara to chyba największa tajemnica. 🙂
Mi pomaga również poświecenie ostatnich 5-10 minut pracy na doprowadzenie komputera i biurka do stanu w którym chciałbym je zastać kolejnego dnia.
Dawid
Paulina
a ja mam niezawodną dla mnie regułę, jak sprzątam non stop powtarzam sobie jak mantrę hasło „po kolei, wszystko po kolei” dzięki temu mam kilka schematów sprzątania, albo sprzątam pokój po pokoju, albo w całym mieszkaniu wykonuje jedną czynność np wycieranie kurzy. Zauważyłam ze zasada „po kolei każdy pokój” znacznie ułatwia mi ogarniecie bałaganu stożonego z nieodłożonych na swojej miejsce rzeczy, a zasada „po kolei, wszystko po kolei” znacznie ułatwia mi sprzątanie.
Pozdrawiam 🙂
Anita Piątek | Tosiakowo.pl
Kiedyś sprzątałam bez ładu i składu. Na szczęście potem wpadłam na pomysł, żeby się usystematyzować 😉 Szafka po szafce, szuflada po szufladzie. Wszystko po to, żeby uniknąć chaosu. Ale sprzątać nie znoszę, więc jest to dla mnie straszna męczarnia 😛
Ania Legenza
To życzę Ci, żeby dało się tą męczarnię zmienić na chociaż coś neutralnego 🙂
Anita Piątek | Tosiakowo.pl
Bardzo bym tego chciała 😀
Thoughts Blender
Fajne porady, nie zgodzę się tylko z tym, by nie oglądać filmików na YT podczas sprzątania 🙂 dla mnie fakt, że będę mogła obejrzeć jeden występ z TED podczas wycierania kurzy to duży motywator do tego, by w ogóle zacząć 🙂
Ania Legenza
Ja czasami też oglądam, zresztą nawet o tym kiedyś pisałam we wpisie o rzeczach, które można robić podczas sprzątania. Tyle, że według mnie wtedy sprząta się dłużej. I dlatego odradzam to w przypadku, gdy zależy nam na tym by nie tracić na porządki zbyt dużo czasu ;).
Anika
Zupełnie nie zgadzam się z niewłączaniem telewizji. Osoby, które nienawidzą sprzątać, mogą jakoś umilić sobie ten czas ulubionym serialem w tle. Ja, np. zmywając naczynia, włączam Comedy Centra- nie gapię się na telewizor, a po prostu słucham sobie jednym uchem. Na pewno mnie to nie opóźnia, a jednak umila czas 🙂 Jednocześnie oglądając zaległy odcinek serialu podczas sprzątania, oszczędzam czas – bo sprzątając oddzielnie i oglądając oddzielnie, zeszłoby dwa razy więcej minut 😉 Wszystko zależy od osoby 🙂
Ania Legenza
Napiszę to samo, co komentarz niżej 🙂 Ja czasami też oglądam, zresztą nawet o tym kiedyś pisałam we wpisie o rzeczach, które można robić podczas sprzątania. Tyle, że według mnie wtedy sprząta się dłużej. I dlatego odradzam to w przypadku, gdy zależy nam na tym by nie tracić na porządki zbyt dużo czasu. Trzeba znaleźć swój złoty środek 😉
P.S. Mierzyłam ile czasu sprzątam, zmywam, prasuje, kiedy coś oglądam i kiedy tego nie robię, generalnie wolę jednak skupić się 100% na jednej czynności 🙂
Ania Legenza
A wiesz Alu, że dawno temu o tym pisałam? http://niebalaganka.pl/akcja-motywacja-zrob-zdjecie/ Potwierdzam, że to świetny sposób! 🙂
Ala
Czytam Twojego bloga od kilku miesięcy, myślałam, że już wszystkie archiwalne tematy „zaliczyłam” okazuje się, że jeszcze mam coś do przeczytania. Pozdrawiam
Elenka
Ja zawsze wyobrażam sobie że wpadają niezapowiedziani goście i zastanawiam sie co by mi najbardziej przeszkadzało. I tak rzecz po rzeczy porządkuje aż jest idealnie:)
Agnieszka | Level up! studio
Słucham/ oglądam podcasty, seriale, filmiki na YT podczas prasowania. A tak, to jakaś dynamiczna, taneczna muzyka i do dzieła! 🙂
Żeby nie sprzątać codziennie tego samego, podzieliłam tydzień na „bloki tematyczne” – pn. kuchnia, wt. prasowanie, czw. łazienka itd. Dzięki temu zazwyczaj mam sobotę wolną od sprzątania! 😀
Nikojta
śmieszne jest to, że kilka razy pod rząd,kiedy zaczełam sprzątac szafe nagle 3 osoby do mnie pisały. Jak chce żeby ktoś do mnie napisał to cisza w plenerze, ale jak szafę zaczynam sprzątać, to nagle przypominają sobie o moim istnieniu
Ania Kalemba
Punkt 8- true story! Ja muszę się wylogować z fejsa, bo jeśli tego nie zrobię to po otrzymaniu powiadomienia przepadam 😀
Arrekus
To bardzo dziwne, ale… właśnie się skapnęłam, że stosuję praktycznie wszystkie punkty z tej listy :O Może dlatego właśnie dla mnie sprzątanie nie jest koszmarem, a czymś nawet całkiem przyjemnym. Ten świeży zapaszek w mieszkaniu po używaniu tych wszystkich środków i ten porządeczek, i czystość to ulga dla mojego umysłu i dla mojego serducha :3
Niestety sprzątam tylko raz w tygodniu, bo mam nerwicę natręctw związaną z brudem i przechodzenie tych samych rytuałów codziennie, a nawet co dwa dni… To za dużo dla mnie 😛 Bo mam też manię czyszczenia wszystkiego dokładnie. Czyli jak już zaczynam sprzątać to wszystko. Trochę straszne, przez to czasem odkładam sprzątanie na jutro, na pojutrze i czasem nie sprzątam nawet i dwa tygodnie.
Mam też problem z odkładaniem rzeczy na miejsce. Przez to niesamowicie robi się bałagan i jeszcze bardziej się czuję nieswojo w mieszkaniu i tak wynajmowanym. Czytałam Twój tekst o oswojeniu się z mieszkaniem, ale mam wrażenie, że u mnie sprawa jest beznadziejna. Ech, no nic, może wpadnę na jakiś pomysł, jak do tego podejść od innej strony 😛
Aneta
Genialny pomysł. Ale u mnie to będzie cała sesja…
I do dzieła. ?
Czyścioch
Dzięki, przyda się 🙂
Justyna Janiuk
Ja to mam zawsze taki problem, że się za bardzo w to sprzatanie „wkręcam” i za moment ogarniam się, że myję wnętrze piekarnika, a miałam tylko uprzątnać kuchnię… 😀
Ale sporo przydatnych tricków! Mam nadzieję, że następnym razem faktycznie uwinę się w pół godziny 🙂
kamilaurbaniak
U mnie chyba najbardziej czas oszczędza trzymanie środków do czyszczenia kuchni w kuchni, a tego do łazienki za koszem w łazience. Ponieważ używam środków nietoksycznych, delikatnych i naturalnych często mogę nimi wyczyścić lub przetrzeć wiele powierzchni 🙂 To naprawdę oszczędza czas. Aaaa i długi kabel 🙂
kamilaurbaniak
Youtube! Całe zło. Doświadczyłam na sobie. Wciąż wracałam mimo nieoglądania do zmiany albo na inną piosenkę albo coś tam innego. Bez sensu 🙂 A przy okazji…Aniu czy Ty masz wpis o tym jak oszczędzać czas na sprzątaniu podczas gotowania albo w kuchni? Tak aby skrócić sobie ten czas?
Ania Legenza
O ułatwianiu sobie życia w kuchni pisałam tutaj: http://niebalaganka.pl/organizacja-kuchni/ A taki wpis jak szybko ogarnąć kuchnię mam w planach, ale kiedy go zrealizuje… kto wie 😀
kamilaurbaniak
Mam taki pomysł, że właśnie taki stworzyć i zaświtał mi pomysł o wywiadzie z Tobą. 🙂 Takim płynnym : pytanie, odpowiedź, pytanie, odpowiedź 🙂
Ania Legenza
Kamila, bardzo chętnie, tylko pytanie o termin? Bo mi w najbliższym czasie ciężko będzie coś wcisnąć…
kamilaurbaniak
Ania ja jestem easy going 🙂 Tworzę plik w google docs, zadaję pytanie i kiedy masz chwilę odpowiedzieć na nie to odpowiesz. Nie mam żadnego deadlinu. 🙂
Ania Legenza
O! To super! Napiszesz mailika?
kamilaurbaniak
Poszedł 🙂
Monika Loryńska
My się z moim małżem kiedyś spinaliśmy strasznie w sobotę rano, jak ktoś miał do nas przyjść wieczorem i ogarnialiśmy całą chałupę bo w tygodniu po pracy się nie chciało. W rezultacie marnowaliśmy całą sobotę na sprzątanie, zamiast na relaks, co było wkurzające. Teraz się motywujemy oboje by sprzątać na bieżąco, a do tego obraliśmy też metodę maks 30 minut dziennie na sprzątanie, ale za to CODZIENNIE. W ten sposób nie spędzamy całego wieczora po pracy na sprzątaniu tylko 30 minut i robiąc to codziennie, do soboty mamy mieszkanie zrobione na błysk 🙂 We dwoje idzie szybko. I nie muszę dodawać, że nie trzeba wszystkiego powtarzać w kolejnym tygodniu bo jeśli np. półki są starte i wszystko jest poukładane to nie ma potrzeby robić to znowu za parę dni. Więc w drugim tygodniu jest już tylko bieżące odkładanie wszystkiego na miejsce i jako takie zachowanie ogólnego minimalizmu 🙂 Kiedyś sprzątanie sprawiało nam duże trudności bo jak jedno chciało robić, to drugiemu się nie chciało bo bardziej zmęczone i ciągle były kłótnie o to. Teraz te 30 minut dziennie każde z nas może wygospodarować 🙂
Ania Legenza
I to jest najlepszy opis podziału obowiązku w związku 🙂 #nieczujężerymuję
hejdi
dzięki za te złote rady <3 muszę je wprowadzić w życie. mi funkcjonowanie ułatwia robot sprzątający (marketing szeptany), on sprząta podłogi w salonie, a ja w tym czasie zajmuje się inną czescią domu, juz lepiej i mniej czasu zajmuje mi wszystko 😉
karinka
A moja mam mówiła:) nie jest czysto tam gdzie się sprząta , a tam gdzie się nie bałagani. Dlatego ja odkładam rzeczy na swoje miejsce. Nie znam czegoś takiego jak sobotnie sprzątanie. Codziennie zetrę kurze, odkurzę i umyję płytki. Zajmuje jakieś 10 do 15 minut w 3 pokojowym mieszkaniu. Metoda? pokój po pokoju. zrobiony, zamknięty, następny:) Co pomaga? otwieranie okna po zakończeniu porządków:) a nie przy wycieraniu kurzu …..
Ala
Przypomniałaś mi Aniu co kiedyś zrobiłam wiedząc, że mam niewiele czasu na sprzątanie (a chęci wcale) i co kilka razy powtórzyłam gdy musiałam się skupić wyłącznie na sprzątaniu. Mianowicie weszłam do kuchni (18m2 chaosu) i nie umiejąc podjąć decyzji od czego zacząć zrobiłam kilka zdjęć tego co zastałam. Straciłam wprawdzie ze 2 minuty na ich analizę ale ostatecznie zadziałało. Patrząc (na zimno) na fotki ustawiałam w głowie co tu nie gra, co bym zmieniła. Podeszłam do tego jak do obcego miejsca, z dystansem i jeśli dobrze pamiętam kuchnia błyszczała w 20 minut. Może komuś się przyda w godzinie trwogi jak wówczas u mnie:-)Pozdrawiam
Anna Jareczek
Jak ja nie lubię sprzątać!!!!!!!!!! Zwłaszcza, że dzisiaj święto!
Aleksangra
Tym którym ciężko się zebrać polecam Harmonogram sprzątania. Gotówce są w necie, można dopasować do swoich potrzeb. Dzięki temu że mam rozpisany każdy dzień tygodnia na poszczególne pomieszczenia w domu jest zawsze czysto, ja nie tracę połowy soboty na gruntowne porządki wszędzie, a dziennie nie poświęcam na to więcej niż 15 do 20 minut. Jak wejdzie w krew to nawet Ci którzy nienawidzą sprzątać mogą to ciut polubić.
Ania Legenza
Harmonogram sprzątania, to mój sposób od lat. Niejeden wpis o nim powstał 😀